Obejmujemy pamięcią bohaterów antykomunistycznego podziemia. Dla nich ideą było służyć Ojczyźnie nawet za cenę życia, walcząc o niepodległą Polskę, z nienawidzonym niemieckim okupantem. Żołnierzy – partyzantów można ogólnie scharakteryzować w sposób następujący: ich postawę partyzancką cechowała ofiarność, świadoma dyscyplina, ogromna bezinteresowność, wola walki i entuzjazm. Byli to partyzanci – ludzie niezwykli, ale zarazem zwyczajni, młodzi, szlachetni, odważni.
Z rejonu Radziemic przykładem Żołnierza Wyklętego jest Józef Duniec ps. Ogień.

Z rejonu Radziemic przykładem Żołnierza Wyklętego jest Józef Duniec ps. Ogień.
Józef Duniec, pchor. ps. Ogień (1925 – 1947)
W okresie przynależności do partyzantki był młody, miał zaledwie 17 lat. Ten młody wiek Józefa cechowała brawura, odwaga oraz młodzieńczy poryw do zbrojnych akcji. Jako partyzant Oddziału Fundament w Radziemicach spełnił patriotyczny obowiązek wiernie służąc Ojczyźnie. Zdecydowany był na walkę, na śmierć i życie. Był gorącym patriotą, poświęcając swą młodość ideom walki o Niepodległość Polski. Takim był pchor. Józef Duniec. Po woj-nie w 1945 r. rozpoczęło się polowanie z nagonką na żołnierzy Armii Krajowej, tak zwanych wrogów Polski Ludowej. Orzeł zamordowany został 6 stycznia 1947 r. areszcie w Bydgoszczy przez komunistyczną, wojskową bezpiekę.
Jest jeszcze czas na to, abyśmy podjęli wyzwanie w gronach rodzinnych i upamiętnili naszych braci, ojców i dziadków, którzy swoje młode lata życia, w połowie XX wieku poświecili walce o wolną Polskę z okupantem niemieckim i reżimem komunistycznym. Walczyli oni o Polskę powszechnej równości, sprawiedliwości i codziennego chleba.
Kanonier Józef Duniec został zamordowany 6 stycznia 1947 r. Pomimo dowodów ewidentnej zbrodni w areszcie Wojskowej Informacji, szybko zatuszowano nie wyjaśniając, co stało się z młodym żołnierzem i nie informując o tym jego rodzinę.
Po upadku komunizmu, w 1956 r. śledztwo zostało wznowione, przez Prokuratora Naczelnego Wojska Polskiego w Warszawie. Zostali ustaleni funkcjonariusze odpowiedzialni za śmierć Józefa. Przed sądem stanął tylko jeden oskarżony. Ustalono bowiem, że część z nich przed rokiem 1956 powróciła do ZSRS, a inni zmarli. Ostatni z nich, Jerzy Stępniewski, zmarł w takcie śledztwa.
Pomimo starań i prowadzonych śledztw nie zdołano jednak ustalić, gdzie znajdują się szczątki Józefa.

Dla nich ideą było służyć Ojczyźnie nawet za cenę życia, walcząc o niepodległą Polskę, z nienawidzonym niemieckim okupantem. Żołnierzy – partyzantów można ogólnie scharakteryzować w sposób następujący: ich postawę partyzancką cechowała ofiarność, świadoma dyscyplina, ogromna bezinteresowność, wola walki i entuzjazm. Byli to partyzanci – ludzie niezwykli, ale zarazem zwyczajni, młodzi, szlachetni, odważni.
Całym partyzanckim życiem byli blisko wroga. Można powiedzieć, że dzielił ich krok od wroga, którego przecież śmiertelnie nienawidzili, walcząc o wolną Polskę. Stali w szeregach partyzanckich, na leśnych przecinkach, apelowych zbiórkach, aby zbrojnie walczyć z niemiecką przemocą. Dla wielu z nich był to ostatni etap życia – choć byli przecież tak młodzi. Wielu w nich odniosło rany, które pozostały bliznami na całe życie. Były to rany często bardzo dokuczliwe. Wiele tych ran rozjadziło się ponownie po roku 1945, przez prześladowania i represje NKWD i UB